Historia
Za ojca tradycyjnej żarówki uważa się genialnego wynalazcę Thomasa Edisona. Edison był kierownikiem zespołu badawczego, który w 1879 rokustworzył pierwszą żarówkę świecącą kilkadziesiąt godzin.
Żarówki Edisona posiadały skrętki zbudowane z włókna węglowego uzyskanego ze zwęglonego włókna drewna bambusowego. Skrętki umieszczone były w szczelnie zamkniętej, pozbawionej dopływu powietrza szklanej bańce. W 1882 roku w jednej z dzielnic Nowego Yorku Edison stworzył sieć elektryczną, która oświetlała miasto 14 tysiącami żarówek. Pod koniec XIX w. żarówki świeciły już około 600 godzin.
Następny wiek przyniósł prawdziwą rewolucję. W żarówkach zastosowano drucik wolframowy, wnętrze szklanego naczynia wypełniono argonem, a później kryptonem. W 1913 roku Irving Langmuir zwinął żarnik w spiralkę. Około 1930 roku wprowadzając dwuskrętny żarnik nadano żarówce znany do dzisiaj kształt.
Pierwsze żarówki niewiele różniły się od współczesnych, lecz były niesamowicie piękne. Początkowo żarówki miały być funkcjonalne – w pierwszych latach nikt nie myślał o designie, ale to właśnie ten prosty, niedopracowany wygląd sprawił, że pierwsze żarówki mają w sobie nieprzemijający czar. Klasyczny, sentymentalny design starego oświetlenia doskonale sprawdza się we współczesnych wnętrzach. Źródła światła nawiązujące do przeszłości nie tylko spełniają praktyczne funkcje, ale są także oryginalną ozdobą domu.